5.Dyskoteka
Dzisiaj została zorganizowana dyskoteka dla
uczniów. Miałam tam iść z nowo poznanym chłopakiem o imieniu Marcin. Dobrze mi
się z nim gadało. Nawet ma miłą siostrę, z którą się zaprzyjaźniłam, tak samo
jak z Iwoną. Po zajęciach miałyśmy iść do galerii handlowej kupić jakieś
stroje, bo nie miałyśmy w czym się zaprezentować. Iwona jak zwykle zabawiała
się od samego południa ze swoim Łukaszkiem, a Monia ze mną przechodziłyśmy
tylko korytarzem, a już ich było albo słychać, albo widać. Może ona może być
szczęśliwa, jak my nie. Spotkałam na korytarzu Josha.
- Cześć!- zawołał
- Hej!- zawołałam z uśmiechem na mojej lekko wytapetowanej
twarzy.
- Co tam u ciebie?- zapytał
- A dobrze. Dawno cię nie widziałam- powiedziałam ze
smutkiem
- Bo się uczyłem na angielski-powiedział
- Ja też się uczyłam, całymi dniami i niekiedy
nocami.-powiedziałam
- Zdałaś to już?- zapytał
- Napisałam to wczoraj i jeszcze nie wiem jak mi
poszło-powiedziałam
- Ja to będę pisał na lekcji dzisiaj-powiedział i się trochę
zmartwił
- Co ty taki znowu zmartwiony?- zapytałam
- Boję się, że nie zdam tego- powiedział
- Nie bój się! Przecież to jest proste- powiedziałam i
przytuliłam go
- Ty tak tylko myślisz- powiedział
- Nie tylko ja. Pisałam to wczoraj i wiem-powiedziałam
- Widziałem cie wczoraj przy basenie- powiedział
- No i co?- zapytałam
- Z nim!- krzyczał
- Z Marcinem. On mnie wrzucił do wody i zaczął flirtować.-
powiedziałam
- Na pewno dzisiaj idziesz z nim na imprezę?- zapytał
- A co zazdrosny braciszek?- zapytałam
- A jeśli tak to co?- zapytał
- To nic.- odpowiedziałam ze zdenerwowaniem i odeszłam do
klasy na ostatnią lekcję.
- Czyli idziesz!- powiedział zazdrosny
Pomyślałam sobie że Josh stał się o mnie zazdrosny, a
mieliśmy być tylko przyjaciółmi jak na razie. Marcin jest spoko i z charakteru
i z wyglądu. Myślałam, że ma dziewczynę z którą spędzał ostatnio dzień nad
basenem, ale to była i jest jego siostra. Tak w ogóle to piękna z niego istotka.
Myślałam już dziś od rana o tej dyskotece. To jest moja pierwsza dyskoteka w
tym roku szkolnym. Przygotowywałam się do niej od wczoraj wieczora.
Zastanawiałam się nad tym co mam włożyć. I zdecydowałam, że włożę moją nową
sukienkę z wesela od mojej kuzynki. I z włosami zrobię coś zaskakującego.
Zapisałam się do fryzjera. Wizytę mam za pół godziny i ona przyjdzie do mnie. Iwona i siostra Marcina miały iść z nami. Josh
zaprosił Monikę, a Iwona miała iść z Łukaszem. Ona podobno pieprzyła się z nim
całymi dniami. Ona mi to wszystko opowiadała, zwierzała mi się. Byłyśmy jak
dwie siostry i od wczoraj dołączyła jeszcze do nas Monika. To miła, ładna,
inteligentna dziewczyna i w dodatku w moim wieku i ma bardzo przystojnego
braciszka. Wybiła 20:00. Byłyśmy wszystkie gotowe. Czekałyśmy na chłopaków.
- Hej!- powiedziałam do chłopaków wchodzących do naszego
małego, przytulnego pokoju
-No siema!- powiedział Łukasz z uśmiechniętym wyrazem twarzy
- Ślicznie wyglądasz!- powiedział do mnie Marcin. A Aaron
patrzał na mnie z zazdrością.
- Dziękuję.- powiedziałam uśmiechnięta i musnęłam Marcina w
policzek. Chciałam aby Aaron stał się zazdrosny
-O mamy nową parę- powiedziała Monika
- My nie jesteśmy parą- powiedziałam
-Jeszcze.!- powiedział Marcin
- To może wszystko zmienić- powiedziała Iwona i dała mi
znak, że mam wolną drogę, ze mogę się z
nim dzisiaj przespać.
-Idziemy?- zapytał Aaron
- Tak.- powiedziała Iwona
- Komu w drogę temu czas!- powiedział Marcin
- Wszystkim życzę udanej zabawy!- powiedziałam uśmiechnięta
przeczesując moje świeżo umyte i wyprostowane włosy.
Bawiliśmy się aż do 5:00 rano. Ja mało wypiłam. Tylko dwa
drinki, a Marcin 4 drinki. Bawiłam się z nim całą noc. Nawet udało nam się aż
tak zabawić, że zaprosił mnie do swojego pokoju.
- Zapraszam! To jest mój pokój i Łukasza!- powiedział miły
chłopak
- Dziękuję za zaproszenie.- powiedziałam, udając, że nic się
nie dzieje, bo widziałam, że miał coś przygotowane na swoim łóżku.0 Co to tutaj
jest przygotowane?- zapytałam
- To dla nas- powiedział i uśmiechał się.
-Dla nas? A co my tutaj będziemy robić?- zapytałam
- Bawić się na całego- powiedział
- A po co ci te porozrzucane płatki czerwonych róż?-
zapytałam z ciekawością
- Zobaczysz- powiedział
- Okej. Nie mogę się już doczekać- powiedziałam
- Ja też. Poczekaj minutkę. Muszę jeszcze coś zrobić-
powiedział i zaczął chichotać
- Spoko! Nie śpiesz się. Mamy jeszcze całą noc- powiedziałam
nie tracąc nadziei, że ten pierwszy raz spędzę z nim
- Co ty sugerujesz?- zapytał i przyniósł nam szampana.
Wypiliśmy tę butelkę
szampana i stało się. Wylądowaliśmy w internatowym łóżku. Nie miałam pojęcia,
że zrobię to właśnie tu. Nie liczyłam na to, że będziemy razem. Ale kto wie.
Kochaliśmy się. Romantycznie było. Całował mnie przez całą noc, nie
przestawał.
Nastał ranek. Musiałam się zmywać. Szybko się ubraliśmy i
Marcin mnie odprowadził. Kiedy już doszliśmy pod moje drzwi. Pocałował mnie w
usta. Odwzajemniłam jego pocałunek.
Wtedy on powiedział, że mnie kocha. Nie wiedziałam co mam mu
odpowiedzieć. Znaliśmy się zaledwie kilka dni, ale on stwierdził, że zna mnie
całe życie i , że razem poznamy się lepiej. Stało się on się we mnie zakochał,
a j też może coś do niego czułam. Zostaliśmy parą. Teraz będę go miała całego
dla siebie.

fajne :*
OdpowiedzUsuń