poniedziałek, 8 lipca 2013

W cieniu miłości i przyjaźni

Roxi Swam, 18 lat












Niall Horan, 19 lat










Harry Styles, 18 lat









Louis Tomalinson, 20 lat








Liam Payne, 18 lat










Zayn Malik, 19 lat 









Julia, 17 lat








Agata, 17 lat






1- Biwak, Niespodzianka

Było słoneczne popołudnie. Umówiłam się z ojcem, że mnie odbierze w piątek po zajęciach. I też tak się stało, od razu po zajęciach zadzwoniłam do swojego ukochanego ojca. Po dziesięciu minutach czekania zjawił się pod szkołą i od razu wsiadłam do samochodu :
- Cześć tatku!- powiedziałam.
-Cześć córeczko!- odpowiedział ucieszony, że mnie widzi.
-To co dzisiaj robimy?- zapytałam
- Zabieram Cię na piknik, biwak. Musisz kogoś poznać.-odpowiedział z uśmiechem na twarzy.
- Oo. ..! A kogo takiego?- zapytałam ze zdziwieniem
-Zobaczysz.
-Wskoczymy jeszcze do domu?- zapytałam
-Tak, oczywiście,. Musze jeszcze parę rzeczy musze z domu zabrać.-odpowiedział
-A ja się musze przebrać i uczesać.-powiedziałam

Od dawna moim marzeniem było poznać członków zespołu One Direction. Dojechaliśmy już z tatą pod dom od razu wybiegłam z samochodu i wbiegłam do domu. Szybko weszłam do schodach do mojego pokoju. Szukałam w szafie czegoś odpowiedniego do  ubrania na biwak. Znalazłam nowe spodnie, niebieskie rurki i białą bluzkę z krótkim rękawkiem. Spakowałam szybko najpotrzebniejsze rzeczy czyli : kurtkę, buty na przebranie i kosmetyczkę. Zeszłam na dół. Tata już na mnie czekał w samochodzie.

-Jestem już gotowa, możemy ruszać.- oznajmiłam ojcu.
-Zabrałaś wszystko?- zapytał tata.
-Tak, oczywiście wszystko spakowałam. Buty na przebranie, kurtkę i kosmetyczkę.-odpowiedziałam.
-Przygotuj się na świetną zabawę.- oznajmił mi tata.
- Jestem tatku na to przygotowana. Dobrze o tym wiesz.
- Mam dla ciebie niespodziankę.- krzyknął tata
-Już nie mogę się doczekać.- odkrzyknęłam

Mój ojciec ma czasem świrnięte pomysły. No i czasem ja też jestem świrnięta. Do miejsca gdzie rozpocząć się miał nasz biwak już bardzo blisko. No prawie dojechaliśmy.


2.Zaskoczył mnie
Dziesięć minut  później byliśmy już na miejscu. Gdy ja z ojcem rozbijaliśmy namioty i rozkładaliśmy koc, to od tyłu odbijał się hałas nadjeżdżającego samochodu. Odwróciliśmy się z tatą o 180 stopni i zobaczyliśmy srebrne ferrari.
- Tato spodziewamy się jeszcze kogoś?- zapytałam zaciekawiona.
-Zaraz kogoś poznasz.-odpowiedział śmiesznym tonem.

Bardzo mnie to zaciekawiło kogo jeszcze się spodziewaliśmy. Ja nikogo, a ojciec chyba tez nikogo. Po chwili usłyszałam jakieś głosy. Odwróciłam się na pięcie i z auta wysiadło pięciu wspaniałych i przystojnych chłopaków.
-Cześć chłopacy-zawołał mój ojciec.
-Dzień dobry sponsorze.- odpowiedział tłum chłopców.


Od dawna marzyłam, żeby poznać tych chłopców. Tylko zastanawiało mnie to skąd mój tata ich zna?! I dlaczego  tłum tych pięciu cudów powiedział do niego „sponsorze”. Musze porozmawiać z ojcem na ten temat pomyślałam.
-Tato! Musimy porozmawiać!- zawołałam o ojca.
- Później porozmawiajmy!- zawołał. Chodź do nas!.-krzyknął
-Idę!.-odpowiedziałam przestraszonym głosem.
-O chłopaki! Zobaczcie jaka ślicznotka do nas maszeruje! :*.- Zawołał do chłopaków ciemnowłosy chłopak  i posłał mi całusa.
- Ta ślicznotka to moja córeczka.-powiedział ojciec do chłopaków.
-Mam na imię Roxana, ale mówią mi Roki.- uzupełniłam wypowiedz ojca.
- Śliczne imię!- powiedział słodkim głosikiem ciemnowłosy chłopak. Jestem Harry, obok siedzi Zayn, potem siedzi Louis, Liam i Niall.
-Miło mi was poznać chłopaki.- powiedziałam troszeczkę zawstydzonym głosem.

Ojciec chyba poznał, że się trochę zawstydziłam, bo przyszedł do mnie i zapytał:
-Co ty taka zawstydzona?
-A nic tak po prostu mnie trochę zaskoczyłeś.-odpowiedziałam mu zaskoczonym głosem. Bardzo chciałam ich poznać i stało się..!!
-No widzisz! Masz niesamowitego tatę! -opowiedział mi i przytulił mocno do siebie.
- A skąd ty tak w ogóle ich znasz? -zapytałam zaciekawiona odpowiedzią ojca.
-Trochę długa historia.-odpowiedział.
-To opowiedz ,zanim chłopaki rozbijają swoje namioty.-powiedziałam do ojca.
-No dobrze. Słuchaj mnie uważnie. Zaczęło się tak: Pewnego dnia gdy ty byłaś na wycieczce klasowej w Londynie na dwa tygodnie to ja zacząłem szukać lepszej pracy. I znalazłem w Internecie, że zespół One Direction potrzebuje menadżera, sponsora czy cos w tym stylu. Zadzwoniłem pod numer podany na tej stronie i odebrał Louis ( Najstarszy członek z zespołu). No i zapytałem „CZY NIE POTRZEBUJĄ MENADZĘRA TAK JAK TAM BYŁO NAPISANE?”. No i dostałem tą prace i nie zdążyłem ci powiedzieć, to znaczy miała to być niespodzianka, bo to było przecież twoje marzenie, żeby ich poznać. Więc się na mnie nie wkurzaj!
-Nie wkurzam się! Po prostu mnie zaskoczyłeś tą niespodzianką. I za to Cię kocham.!

Zapadł już wieczór. Wszyscy gdy już byli rozpakowani to zaczęliśmy rozpalać ognisko. Tata poszedł po patyki, a ja z chłopcami zostałam na kocu. Przez parę sekund panowała między nami cisza, aż w końcu Zayn się zapytał:
- Może masz ochotę w przyszłym tygodniu w sobotę pójść z nami na rozdanie złotych płyt w Opolu?
- Dopiero się poznaliśmy a ty już mnie zapraszasz?
- No nie daj się długo prosić i zgódź się :*- powiedział delikatnie i próbował mnie pocałować w policzek robiąc na złość Nialowi, któremu się podobam.
- No zobaczę, przemyślę to jeszcze-odpowiedziałam i dałam mu swoje słodziutkie spojrzenie.
-Tylko nie myśl nad tym aż za długo.-powiedział blondynek, czyli Niall zazdrosny, że to Zayn mnie zaprosił a nie on.
-Okej obiecuje.- odpowiedziałam
Bardzo mili chłopcy są z nich. Pomyślałam sobie w duchu „ A ten Niall jaki słodki. Jego słodki uśmiech i bielutkie zęby, czułe spojrzenie, duże oczka.” Gdy już zjedliśmy kiełbaski, to ojciec z Liamem i Louisem piekli jeszcze chleb, a Zayn z Niallem  siedzieli na osobnej ławce i o czymś dyskutowali. Po chwili gdy siedziałam już w swoim zielonym, małym i przytulnym namiocie, podszedł do mnie Harry zapukał, a ja się przestraszyłam i podskoczyłam do góry.
- Hej ślicznotko! Co porabiasz?
-Hej. A i ślicznotka to chyba się pomyliłeś, bo to nie ja jestem śliczna tylko ty cwelu mały!- powiedziałam do niego
- Przepraszam że się przestraszyłem. Nie chciałem.- powiedział słodkim głosem.
- Nie no spoko.-powiedziałam i chciałam go pocałować w policzek, ale się rozmyśliłam. Nie chciałam wyjść na idiotkę. Dopiero go poznałam a już mnie zaczął pociągać.

Harry był taki słodki, uroczy i cudowny miał charakter. Tak słodko do mnie mówił, I takie słodkie ksywki mi wymyślał. Nawet coś mi zaproponował:
- Pójdziemy popływać?. Woda jest cieplutka próbowałem.-nalegał ciemnowłosy.
-Przekonaj mnie uroczy- powiedziałam cichym tonem.
-No chodź! Nie daj się prosić słodziutka!- znowu nalegał słodkim tonem.
-Hmm.. No czekaj tylko się przebiorę.:*- powiedziałam i posłałam mu całusa.
- Czekam i nie mogę się doczekać Roxi moja ślicznotka :*- powiedział i odwzajemnił mi ten pocałunek który mu wysłałam.
-Jestem już! I co jak wyglądam?- zapytałam ciemnowłosego chłopca
- Wyglądasz no po prostu brak mi słów! Żartuje wyglądasz prze cudownie.-powiedział młodzieniec.
-To idziemy?- zapytałam
-Ruszajmy w drogę!

Poszliśmy popływać i trwało to około godziny. Chłopak był bardzo miły. Czułam, że go znam całe życie, a nie jeden dzień. Całował mnie, przytulał, szeptał do uszka czułe słówka. Po prostu czułam się z nim bezpieczna.



 3-Zazdrość przyjaciółek

Był już poniedziałek rano. Skończył się już weekend z ojcem i chłopakami. Zbierałam się do szkoły. Wyłączyłam budzik, bo wstałam dość szybko i nie byłam już śpiąca. Gdy się ubierałam słyszałam jak ktoś po cichu wchodzi na górę. Myślałam, że to mój kochany tatuś, ale się najwyraźniej myliłam. Odwracam się a Zayn stoi w drzwiach.
-Przestraszyłeś mnie!- krzyknęłam.
-Przepraszam śliczna! :*-powiedział i chciał mnie pocałować w policzek, ale mu uciekłam.
-Przestań!- powiedziałam do niego
-Ok., już nie będę. Ale przyznaj chciałaś żebym cie pocałował, ale się nie przyznasz specjalnie.
-Nie wcale, nie! I wyjdź z tond ubieram się do szkoły i nie chcę się spóźnić.- wygoniłam go
-Spoko śliczna, już sobie idę, spotkamy się potem.-powiedział milutkim głosikiem.

Kiedy Zayn wszedł do mojego, małego, przytulnego pokoiku byłam w samej bieliźnie. Trochę się wstydziłam i go wyprosiłam. To nie miało tak drastycznie wyglądać. Ale wyszło jak wyszło. Zaciekawiło mnie to gdzie się podziewa reszta członków zespołu, bo tak cicho tam jest. Nic mi Harry, ani żaden chłopak nie mówił ze mają dzisiaj jakieś plany. Dojechaliśmy autobusem do szkoły. Spotkałam moje przyjaciółki Julie i Agatę i od razu do nich poszłam.
-Cześć dziewczyny.
-No cześć. Gdzie ty się podziewałaś cały weekend?- zapytała zaciekawiona Agata.
-Nie bądź taka ciekawska!- rzekła Julia do Agaty.
-Nie no spokojnie dziewczyny. Opowiem wam wszystko po lekcjach.-powiedziałam
-Okej.- odrzekły oby dwie na raz.
-To wpadnijcie do mnie po lekcjach Kaś koło godziny 15:00.Ok?-zapytałam, zapraszając dziewczyny do mnie. Mając nadzieję, że nie spotkamy w moim domu chłopaków.
- No spoko, będziemy o 15:00-krzyknęły i poszły na lekcje.

Ja też zmierzałam w stronę sali do języka angielskiego, ale tu nagle spotkałam mojego wroga. Była to dziewczyna bardzo bogata, pochodziła z dobrej rodziny. Chwaliła się czym popadnie. Miała na imię Ludmiła. Wszystkich sobie obwijała wokół małego palca. Zmierzała w moją stronę. A ja nie chciałam się spóźnić na angielski starałam się ją ominąć i się z nią znowu nie kłócić tak samo jak ostatnio. Już z drugiego końca korytarza było słychać jak do mnie krzyczy :
-Hej ty jak ci tam! Zaczekaj!
-Nie mam zamiaru na ciebie czekać laluniu.!-powiedziałam jej prosto w twarz
-Dowiedziałam się czego o tobie! Twojego najważniejszego sekretu!- powiedziała
-No niby jaki! Powiedz prosto w oczy!- rozkazałam jej.
-Dowiedziałam się że poznałaś w piątek członków zespołu 1D ! Rozpowiem to wszystkim i zacznie się piekło do ciebie w tej szkole!- powiedziała
-Ha ha ha ha ale jesteś śmieszna. No gadaj a ja ci dopowiem, ze wczoraj się kąpałam w jeziorze z Harrym Stylesem, a ty nie!- powiedziałam jej to prosto w twarz
-Udowodnij skubany człowieku!- rozkazała mi blondyna
- Chcesz? To przyjdź do mnie o 15:00 udowodnię ci to!- powiedziałam zniechęcającym głosem.
-Będę! Jak się okaże, że kłamiesz to upokorzę cię na oczach całej szkoły!- oznajmiła.

Boże jak ja tej laski nienawidzę, ona by tylko chciała dowodów i upokarzała ludzi. Cztery godziny później pojechałam pierwszym autobusem do domu. Potem dziewczyny: Agata i Julia przyszła do mnie do domu. Pół godziny później przyszła ta lafirynda Ludmiła.
-No to co dziewczyny czas kogoś poznać!- oznajmiłam
-No to czekamy na tych twoich gości- powiedziała Agata
-Wchodźcie chłopaki-zawołałam
- Cześć najdroższa-rzekł do mnie Harry i pocałował mnie w szyję.
-Cześć dziewczyny! Ja jestem Niall, to jest Harry, Zeyn, Liam!- przedstawił Louis wszystkich chłopaków po kolei.
-No i co Ludmiła nie wierzyłaś mi ,że ich znam, a znam ich!- powiedziałam wściekła
- Dobra, dobra!- powiedziała, A i jeszcze nie wierzę ci, że z nim pływałaś w tym jeziorku „szczęścia”.
-Harry.! Chodź tu tylko na chwilkę!- zawołałam mojego ciemnowłosego adoratora. I poprosiłam go żeby udowodnił Ludmile, że razem pływaliśmy i kąpaliśmy się w jeziorku szczęścia. I stało się chłopak udowodnił jej to.
-Wierzę ci już. Teraz możesz mi ufać nikomu nie powiem. Ale będziesz popularna w szkole.-powiedziała.
- Nie dziękuję. Nie potrzebuje popularności do życia w szkole. Wolę to co mam.-powiedziałam spokojnym głosem do Ludmiły.
-To ja już pójdę. Przepraszam, że ci nie wierzyłam. Pa!- zawołała do chłopaków siedzących na sofie w salonie i oglądających jakiś program muzyczny chyba był to „Mam Talent”.
-Na razie laleczko- zawołał Liam

Poszłam do salonu gdzie siedzieli młodzieńcy i moje dwie najlepsze przyjaciółki. Gdy tam  poszłam to zobaczyłam jak Louis tuli Agatę. Pomyślałam sobie ( BOŻE JACY ONI SĄ SPRYTNI POTRAFIĄ OMOTAĆ KAŻDĄ DZIEWCZYNĘ).Stałam w drzwiach, żaden z chłopaków mnie nie zauważył oprócz cudownego blondyna Nialla.
-No co ty tu robisz sama i patrzysz jak Louis i Liam podrywają te twoje koleżanki?- zapytał i posmutniał.
-No tak sobie patrzę i patrzę jak wy to jesteście ze sobą zgrani. Jak bracia. I macie dobry gust co do moich koleżanek.- powiedziałam smutnym tonem
-Ojejku ślicznotko ty jesteś moją prywatną maskotką, którą zawsze będę kochał.- powiedział słodko i pocałował mnie namiętnie delikatnie w policzek.
-Serio już mnie kochasz? Dopiero znamy się od 3 dni i prawie wcale mnie nie znasz.- zapytałam i powiedziałam mu tą informację
- Tak serio!. Nie jestem już dzieckiem co zakochuje się w byle jakiej lasce. Ja mam dobry gust.-oznajmił
-Dziękuję za wszystko!:* - powiedziałam delikatnie muskając go w policzek, a dokładnie kątek ust.
- Chodźmy do nich bo się kapną że nas nie ma.-powiedział.
I poszliśmy do salonu. Młodzi muzycy nawet nie zauważyli naszej nieobecności. No może oprócz tylko spostrzegawczego Harrego. Ten muzyk zawsze był sprytny i spostrzegawczy. Zaczynałam go dopiero tak z charakteru poznawać, a już czuję, że znam go tyle czasu ile trwa może życie. Czuję, że się w nim zakochuje. A tego się najbardziej obawiałam. To jest nie możliweee!! 

4-Pocałunek marzeń


Minął już prawie tydzień od poznania młodych, utalentowanych, przystojnych muzyków. Dziś w nocy nie spałam, pogoda nie dopisywała, źle się czułam to zostałam w domu. Chłopacy niektórzy pojechali do rodziców na dwa dni bo mieli wolne. Musze wyzdrowieć do soboty a jest już czwartek pomyślałam. Chce dobrze wyglądać w sobotę na rozdaniu złotych płyt. Słyszałam jak  ktoś idzie na górę, myślałam, że to znowu Zeyn się do mnie dobiera jak ostatnio. Ale się myliłam był to Harry.
-Co ty tu robisz?- spytałam
-Sprawdzam jak się masz-powiedział
-Nie wystarczyło zawołać?- zapytałam zdenerwowana
-Nie! Musiałem cię zobaczyć przyznaję się bez bicia.-powiedział rozkojarzony i zamyślony
-A co stęskniłeś się?- zapytałam
-Mozeee! – powiedział słodkim głosikiem
-Oj ktoś się już stęsknił widzę to w twoich słodkich patrzadełkach łobuzie mój-powiedziałam i zrobiłam słodką minę.
-Ktoś się tu chyba zakochał co? -zapytał
-Nie. Wydaje ci się. – powiedziałam, próbując skryć rumieńca który mi się pojawił na twarzy
-Zaczerwieniłaś się. Coś musi być na rzeczy! -powiedział
-Nic nie jest na rzeczy.- skłamałam
-Kłamiesz! Widać to po twoich ślicznych oczkach. –powiedział
-No dobrze, musze cie się do czegoś przyznać.-powiedziałam
-Słucham Cię
-No więc tak. Czuję się tak jakbym się w tobie zakochiwałam-powiedziałam i się zawstydziłam
- Wiedziałem, że coś cie gryzie!- krzyknął
-No przepraszam nie chciałam ci tego mówić, bo znamy się dopiero 5 dni.-powiedziałam cichutko
- Nie no spoko! Też zaczynam coś do ciebie czuć-powiedział robiąc słodką minę i pocałował mnie w policzek.
-To co zgoda? I nie jesteś na mnie zły? –spytałam
- No jasne, nie potrafię się na ciebie gniewać koteczku mój! –stwierdził
-To co robisz po południu? –zapytałam
-Ja akurat nic, a chłopaki jadą do swoich rodziców, bo mają jeden dzień wolnego.-powiedział
-Pójdziesz ze mną na zakupy kupić sukienkę? I  stawiam na hamburgery- zaproponowałam mu spędzenie popołudnia.
-Okej możemy iść, A o której? -zapytał i zgodził się na spotkanie
-Za chwilkę. Jak mnie zostawisz samą to się szybko ubiorę i pójdziemy
-To idę się też zbierać, bo w piżamie się nie pokażemy na mieście :* - powiedział i zmierzając w kierunku drzwi.

Zaraz po wyjściu młodzieńca poszłam zobaczyć co mam w szafie i znalazłam moje nowe super dżinsy i białą bokserkę. Wyjęłam ciuchy z szafy i poszłam do łazienki się ubrać, uczesać i umalować. Gdy byłam już gotowa do wyjścia to postanowiłam zawołać mojego adoratora ,ale spotkałam go na schodach prowadzących na górę, gdzie mieliśmy pokój ja Niall, Harry i Liam. Reszta muzyków miała pokoje na dole.
- No hej! Ślicznie wyglądasz. Jak zawsze z resztą!- zawołał chociaż byłam w pobliżu.
-No jestem już gotowa. Możemy jechać? –zapytałam
-Tak możemy.-powiedziałam
-No to wychodź. Ja zamknę drzwi na klucz.-powiedział
-Jedziemy do „Metro” po sukienkę. Pomożesz mi wybrać-zapytałam
-Oczywiście ,że pomogę! Dla ciebie wszystko kochanie moje! -powiedział słodziutkim tonem
-Kochany jesteś! –stwierdziłam
-Mam do ciebie malutkie, ale bardzo ważne dla mnie pytanie-powiedział
-Słucham Cię! –powiedziałam i z uwagą go postanowiłam słuchać.
- Czy chciałabyś zostać moją dziewczyną? -zapytał i oczekiwał odpowiedzi w nadziei, że się zgodzę
-No pewnie ,że tak! -powiedziałam robiąc chłopakowi maślane oczka, bo chciałam żeby mnie pocałował
-Kocham Cię! -powiedział i pocałował mnie w usta.

Właśnie zaczynam nowy rozdział w życiu z moim Harrym. Może to głupie zabrzmi, chociaż znam go dopiero kilka dni a już go kocham. Poznałam jego charakter i zaczęliśmy się tak do siebie zbliżać, że myślę , że znam go całe moje życie. Wreszcie teraz będę mogła zapomnieć o moim dawnym chłopaku, który mnie prześladował ,żebym do niego wróciła. Nowy rozdział z Harrym to będzie moje nowe życie i nowy cel w moim życiu. Zrobić wszystko żeby był ze mną szczęśliwy. Marzę o tym ,żeby kłaść się spać i budzić się z moim Harrym i myśleć że mnie nigdy nie opuści. Spędziliśmy młodym muzykiem całe popołudnie : pomógł wybrać mi sukienkę. Nawet mi za nią zapłacił i za kosmetyczkę co do mnie przyjdzie w sobotę aby zrobić mi makijaż i fryzurę na WIELKĄ GALĘ ROZDANIA ZŁOTYCH PŁYT w Opolu. Kochanym jest człowiekiem nigdy jeszcze takiego nie spotkałam na drodze życia. Gdy dojechaliśmy do domu i wysiedliśmy z auta od razu poszliśmy pooglądać w telewizji film. Miał lecieć „Mam Talent”.  Usiedliśmy na kanapie i włączyliśmy program. Harry zamiast patrzeć na program to patrzył się cały czas na mnie i ściskał mnie mówiąc że mnie „Bardzo kocha i nikomu nie odda”.
-Kochanie czuję że znam cię całe życie i bardzo cię kocham.- powiedział
-Ja też tak właśnie czuję i cię też kocham BARDZO, A TO BARDZO najbardziej na świecie!-odpowiedziałam
- A teraz pozwolisz się pocałować? -zapytał z szacunkiem
- Oczywiście, że możesz. Teraz już możesz na wszystko – powiedziałam z pozwoleniem na wszystko

Pocałował mnie namiętnie w usta. Ten pocałunek trwał wiecznie. Myślałam, że już nigdy nie wyrwę się z jego ciepłych ramion. A tu nagle do salonu wchodzi Niall. Chyba trochę się zaskoczył i zdenerwował. Po jego oczach było widać ,że mu się podobam.
-Yhym!  Nie przeszkadzajcie sobie. Ja tylko wpadłem jak się masz Roky- powiedział smutny
-Przepraszam Niall. Ja nie chcę cie denerwować ani  krzywdzić – powiedziałam mu spokojnym tonem
-Nie denerwujesz mnie tylko trochę krzywdzisz.- powiedział i posmutniał
- Ale ja nie chcę cie krzywdzić. Ja chce żebyś mnie lubił- powiedziałam ,dając mu do zrozumienia, że go nie chcę krzywdzić.
Możemy porozmawiać na osobności? –zapytał
-Tak, oczywiście, że możemy – powiedziałam
- Co ty tak w ogóle z nim na tej kanapie robiłaś? -zapytał z ciekawością
-Wiem ,że  uznasz mnie za idiotkę, ale jesteśmy razem właśnie od czterech godzin
-Nie nie jesteś idiotką! Nie mów tak nawet! Po prostu wybrałaś niewłaściwego faceta.-powiedział
-Wiem, ze wybrałam właściwego! -krzyknęłam. Chyba mnie Harry usłyszał.
-Właśnie, że nie wybrałaś właściwego! Ja wiem jaki on jest i jak traktuje laski takie Łądne i inteligentne jak ty! -powiedział ze skupieniem
-No niby jak? Udowodnij! -powiedziałam do niego ostrym tonem. Aż za ostrym tonem.
-Chcesz zdjęcia? Chcesz rozmowy poczytać? Chcesz porozmawiać z jego byłymi-  zadał mi tych kilka pytań.
-No spoko dawaj.! Chodźmy na górę.-powiedziałam
Niall włączył swojego laptopa i pokazał mi rozmowy Harrego z jego byłymi dziewczynami. Zdjęcia z innymi dziewczynami.
-I co teraz mi wierzysz? –zapytał
-Tak wieżę i zawsze będę. –potwierdziłam moje słowa przytulaskiem.
-Na razie z nim zostanę, przynajmniej na próbę ,a potem zobaczę.-powiedziałam do Nialla
-No okej. Ja cię tez kocham i zostanę twoim najlepszym przyjacielem, a potem zobaczę, a jak ci się nie uda z Harrym to będziesz ze mną. Bo cię kocham! Pamiętaj o tym i o mnie!- powiedział miło do mnie. Zatrzymało mi dech w piersiach jak on to powiedział.
-Będę pamiętała o twoich słowach. Nie zapomnę ich! Obiecuję! –złożyłam mu obietnicę i przytuliłam go i poszłam do Harrego i zastałam go jak śpi na kanapie i nie chciałam go budzić.

Poszłam na górę do swojego pokoju i postanowiłam zacząć pisać pamiętnik. Zapisałam w swoim nowym pamiętniczku, który dostałam od mamy na urodziny.  Gdy już zapisałam wszystkie dzisiejsze myśli i wydarzenia  postanowiłam wziąć prysznic i się położyć spać.



4 komentarze:

  1. dzioołchoo aaale z cb mickiewicz... jprdl kiedyy drugoo cz.., ;dd

    OdpowiedzUsuń
  2. zajebiste jest ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetneeeeee . !!!!!!!!!?? ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. super I część,zaraz wbijam na II :)

    OdpowiedzUsuń