piątek, 19 lipca 2013

Nastoletnia miłość. ; * Rozdział 1



Nastoletnia miłość






Bella,17lat





Lewis,17 lat













Josh, 17 lat












Marcin, 17 lat








Iwona, 16 lat










Monia,17 lat









1.Pierwszy rok studiów

Dzisiaj jest dla mnie bardzo ważny dzień, ponieważ miałam zaczynać pierwszy rok studiów na psychologię dla nastolatków. Boję się, że nie znajdę tam przyjaciół, ze nikt mnie nie polubi. Za godzinę mam autobus do Katowic, a mieszkam w Sosnowcu. Postanowiłam, że pójdę do tej szkoły z internatem, bo mam daleko do szkoły. Rodziców będę odwiedzać w ferie zimowe, wakacje, w święta. Nie opłacałoby mi się codziennie płacić za autobus do Katowic. Mam nadzieję, że mnie tam zaakceptują taka jaka jestem, zwariowana, szalona, miła i takie tam sobie rzeczy. Dowiecie się więcej w kolejnych rozdziałach. Pół godziny później ojciec z matką podwieźli mnie na przystanek autobusowy. Czekali ze mną na autobus, aby mi kupić bilet. Myślą, że jestem jeszcze dzieckiem, a jestem już dorosła.
- Kochanie! Pamiętaj o nas- powiedziała mama
- Nie bój się. Na pewno nie zapomnę- odpowiedziałam
-  Wszystko masz ze sobą?- zapytała mama
- Tak, jasna, oczywiście.- powiedziałam
- Pieniądze będziemy ci wysyłać co dwa miesiące- powiedział ojciec
- Okej, będę, uważać na siebie, i nie będę dużo kasy udawać, bo tam będzie jedzenie i w ogóle- powiedziałam
- Będziemy dzwonić codziennie. Obiecaj nam, że ty też w razie czego to zadzwonisz- powiedział tata
- Obiecuję. O autobus już jedzie. Musze lecieć. Pa. :*- pożegnałam się z rodzicami i posłałam im całusa
- Pa- odpowiedzieli

Wsiadłam do autobusu i odjechałam. Dobrze, że miałam dziewczynę fakt, że o rok młodszą, ale sympatyczną z którą mogłam przegadać całą drogę. Gdy dowiedziałam się, że ona też jedzie tam studiować, tylko, że o rok szybciej, bo pochodziła z Czech. A tam rodzice posyłają dzieci do szkół o rok szybciej. Przegadałyśmy całą drogę i postanowiłyśmy się trzymać razem. Od tamtej chwili zostałyśmy najlepszymi przyjaciółkami. Opowiedziałam jej wszystko o mnie i ona opowiedziała wszystko o sobie i miło spędziliśmy czas. Modliłyśmy się, żebyśmy się dostały do tej samej klasy, bo będziemy podzieleni na klasę : a i b. Chciałam ją mieć przy sobie. Postanowiłyśmy też, że chcemy być razem w pokoju, żeby się trzymać razem i nie dać się omotać żadnemu chłopakowi , który nie będzie nas szanował. Autobus stanął w Katowicach przy uczelni. Weszłyśmy do środka i poprosiłyśmy o formularz zajęć. Okazało się, że jesteśmy w tej samej klasie.
- Nasze życzenie się spełniło-powiedziałam
- Owszem.- odpowiedziała
- Na szczęście jesteśmy razem w klasie- powiedziałam
- Wielkie szczęście, teraz tylko poczekać z kim jesteśmy w pokoju- powiedziała zniecierpliwiona
- Jutro zaczynamy nie? –zapytałam
- Tak, a dzisiaj mamy dzień wolnego- powiedziała
- To co idziemy się zapytać o pokoje?- zapytałam
- Idziemy- powiedziała
- Teraz trzeba się modlić o to, żeby być razem w pokoju- powiedziała

-Jest!!- krzyczała po cichutku
- Co jest?- zapytałam
- Jesteśmy razem w internacie- powiedziała z uśmiechem
- Cieszę się. A bałam się, że mnie nikt tu nie zaakceptuje- powiedziałam
- Ja cie zaakceptowałam- odpowiedziała
- Ostrzegam. Jestem trochę świrnięta- powiedziałam
- Ja też- odpowiedziała
- Tośmy się dobrały. Jak dwie papugi nierozłączki – ucieszyłam się
- Będziemy wariować w pokoju- powiedziała i się śmiała całą drogę do pokoju
- Będzie super.- powiedziałam

Mam trochę zwariowane pomysły. Na szczęście wszystko poszło po naszej myśli. Jesteśmy razem w klasie i w pokoju. Od dziś będziemy jak dwie papużki nierozłączki. Tak się bałam ,a nie wiem po co. Wszystko jest okej. Dobrze, że poznałam Iwonę. Teraz chciałabym poznać chłopaka, któremu będę wierna i on mi. Chcę też mieć więcej przyjaciół i kolegów, również koleżanek. Od jutra miałyśmy zacząć naukę. Dzisiaj nam zrobili wolne, aby każdy miał możliwość dojechać i się zakwaterować.
________________________________________________________________________________
Postanowiłam, że będę pisać po jednym rozdziale, żeby się zareklamować. ;* Kolejny rozdział jutro, bo mam już ich napisanych 7. ;P Pozdrawiam. Piszcie komentarze, czytajcie. Możecie pisać czy wam się podoba, bo jak nie to nie wiem czy ma to jakiś sens pisać, jak to się nikomu nie podoba.



2 komentarze: